Zamknij
16:04, 11.07.2025

Chełmno, 11 lipca 2025 r. — Wstrząsający wypadek wstrzymał dziś życie w centrum miasta. O godzinie 14:40 do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chełmnie wpłynęło dramatyczne zgłoszenie. Na ulicy Hallera, tuż przy Rynku, kierowca samochodu osobowego marki Mitsubishi ASX nagle wjechał pod prąd, stracił panowanie nad kierownicą, dachował i z ogromną siłą uderzył w grupę pieszych. Uszkodził również auta zaparkowane na ulicy.

Na miejscu panował chaos. Świadkowie relacjonują sceny niczym z katastroficznego filmu: przerażone krzyki, rozbity pojazd, który zatrzymał się po dachowaniu na chodniku (na prawym boku). Wokół bezsilność przechodniów oraz mieszkających w pobliżu wypadku osób - będących świadkami zdarzenia.

W zdarzeniu udział brało łącznie sześć osób — w tym troje dzieci, dwoje dorosłych oraz kierowca auta. Poszkodowani to rodzina, która wybrała się na spacer.

Na miejsce natychmiast zadysponowano wszystkie dostępne służby ratunkowe, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który lądował bezpośrednio przy rynku, budząc grozę i nadzieję wśród zgromadzonych mieszkańców. Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitala z obrażeniami różnego stopnia.

Według wstępnych informacji kierujący Mitsubishi ASX nie odniósł obrażeń. Okoliczności wypadku są badane przez policję, która w tej chwili nie wyklucza żadnej z wersji, od utraty panowania nad pojazdem, po bycie pod wpływem alkoholu lub narkotyków.

Mieszkańcy Chełmna są wstrząśnięci.

– To niewyobrażalna tragedia. Rynek i przylegające do niego ulice to miejsce, gdzie codziennie spacerują rodziny z dziećmi. I nagle można stracić zdrowie lub życie przez nieodpowiedzialność jednej osoby — mówi jedna z osób obecnych na miejscu.

Trwa zabezpieczanie śladów oraz przesłuchania świadków. Władze apelują o ostrożność i proszą, by w miarę możliwości unikać tego rejonu miasta, aby nie utrudniać pracy służbom ratunkowym.

Więcej informacji będziemy podawać na bieżąco, gdy tylko sytuacja na miejscu zostanie w pełni opanowana.

Akcja nadal trwa. 

Fot: KP PSP oraz nadesłane

Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz