Chełmno, 11 lipca 2025 r. — Wstrząsający wypadek wstrzymał dziś życie w centrum miasta. O godzinie 14:40 do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chełmnie wpłynęło dramatyczne zgłoszenie. Na ulicy Hallera, tuż przy Rynku, kierowca samochodu osobowego marki Mitsubishi ASX nagle wjechał pod prąd, stracił panowanie nad kierownicą, dachował i z ogromną siłą uderzył w grupę pieszych. Uszkodził również auta zaparkowane na ulicy.
Na miejscu panował chaos. Świadkowie relacjonują sceny niczym z katastroficznego filmu: przerażone krzyki, rozbity pojazd, który zatrzymał się po dachowaniu na chodniku (na prawym boku). Wokół bezsilność przechodniów oraz mieszkających w pobliżu wypadku osób - będących świadkami zdarzenia.
W zdarzeniu udział brało łącznie sześć osób — w tym troje dzieci, dwoje dorosłych oraz kierowca auta.
Na miejsce natychmiast zadysponowano wszystkie dostępne służby ratunkowe, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który lądował bezpośrednio przy rynku, budząc grozę i nadzieję wśród zgromadzonych mieszkańców. Poszkodowani zostali przetransportowani do szpitala z obrażeniami różnego stopnia.
Według wstępnych informacji kierujący Mitsubishi ASX 56-letni mężczyzna nie odniósł obrażeń. Okoliczności wypadku są badane przez policję, która w tej chwili nie wyklucza żadnej z wersji, od utraty panowania nad pojazdem, po bycie pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
Mieszkańcy Chełmna są wstrząśnięci.
– To niewyobrażalna tragedia. Rynek i przylegające do niego ulice to miejsce, gdzie codziennie spacerują rodziny z dziećmi. I nagle można stracić zdrowie lub życie przez nieodpowiedzialność jednej osoby — mówi jedna z osób obecnych na miejscu.
Trwa zabezpieczanie śladów oraz przesłuchania świadków. Władze apelują o ostrożność i proszą, by w miarę możliwości unikać tego rejonu miasta, aby nie utrudniać pracy służbom ratunkowym.
Więcej informacji będziemy podawać na bieżąco, gdy tylko sytuacja na miejscu zostanie w pełni opanowana.
W akcji brały udział 4 zastępy Państwowej Straży Pożarnej, jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej, dwie karetki ZRM, śmigłowiec LPR i policja.
Fot: KP PSP oraz nadesłane
0 1
Daje *%#)!&
2 0
Informacje jak zawsze nierzetelne i niekompletne. Zlądował na boku, na chodniku, bo od 200 metrów jechał chodnikiem. Zahaczył lewym kołem o schody i dlatego wylądował na boku. Trzeźwy. Podobno uciekał przed policją.
1 0
ta strona to nieporozumienie, nie da się normalnie korzystać z "fotorelacji"
0 0
To zmieńc *%#)!&