Premier Morawiecki poinformował po posiedzeniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego o konieczności wprowadzenia w Polsce kolejnych obostrzeń w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa. "Widzimy wyraźnie, że jest to niezbędne, żeby zapanować nad rozprzestrzenianiem się i nie dopuścić do sytuacji, jakie widzimy na co dzień w Hiszpanii, czy Francji" - mówił.
- Koronawirus pokazał dobitnie, że siła gospodarcza państw to za mało, musi być dobra organizacja, musi być zrozumienie społeczne dla działań, gdyż tylko wtedy będziemy w stanie razem, jako całe społeczeństwo zapanować nad niekontrolowanym przyrostem zachorowań na koronawirusa - mówił premier.
"Ten efekt, który dziś mamy, pewnego mniejszego przyrostu, niż jeszcze się spodziewaliśmy, nie może nas usypiać. To, że podjęliśmy działania szybciej przed innymi (...), to nie może być dla nas powód, żeby zasypiać gruszki w popiele, żeby być uspokojonymi" - podkreślił Morawiecki. "Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, co się dzieje i musimy wdrożyć kolejne ograniczenia" - dodał.
Premier Mateusz Morawiecki: Wdrażamy ograniczenia w przemieszczaniu się. To bardzo trudna faza - ograniczenia dotyczą każdego z nas. Ta decyzja jest niezbędna, by maksymalnie ograniczyć naszą aktywność. Wszystkie sprawy poza niezbędnymi odłóżmy na później.
Rząd zdecydował o wprowadzeniu kolejnych restrykcji w zwiazku z epidemią koronawirusa. - Wdrażamy ograniczenia w przemieszczaniu się - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Poinformował, że nie będą mogły razem poruszać się więcej niż 2 osoby.
Mówi minister zdrowia Łukasz Szumowski. - W rozporządzeniu będzie obowiązywał zakaz wychodzenia z domu poza niezbędnymi sytuacjami. Te wyjątki to zakupy, apteka, wyprowadzenie psa i spacer. Ale to nie oznacza, że mamy się gromadzić czy iść na place zabaw.
Za łamanie nowych zasad - na przykład gromadzenie się na bulwarach, ma grozić kara od mandatu do 5 tysięcy złotych.
Nowe reguły mają obowiązywać od dziś do soboty, 11 kwietnia.
materiał partnera: (K.N/ reb/ krap/)
Hmm00:01, 25.03.2020
1 0
Nie więcej niz dwie osoby? A jak mam troje dzieci to z kazdym mam wychodzic osobno? I dwojka zawsze bedzie bez opieki....
Taki paradoks, ale uwazam, ze obostrzenia są potrzebne! Zwlaszcza dla starszych, ktorzy bez pardonu nie zachowują odleglosci, a zapytani po co wychodza, mowia " na cos muszę umrzeć" 00:01, 25.03.2020
odphmm06:23, 27.03.2020
0 0
Czytanie ze zrozumieniem :) wyjątkiem są rodziny lub osoby w stałym pożyciu 06:23, 27.03.2020