W Raciniewie w powiecie chełmińskim, z udziałem marszałka Piotra Całbeckiego, odbyła się w minioną niedzielę (30 września) uroczystość upamiętniająca cywilne ofiary antypolskich czystek, przeprowadzonych przez niemieckich okupantów jesienią 1939. Ziemia ze zbiorowych mogił w raciniewskim lesie, podobnie jak ziemia z pozostałych ponad 400 miejsc kaźni na terenie województw kujawsko-pomorskiego i pomorskiego, zostanie wmurowana w pomnik Pamięci Ofiar Zbrodni Pomorskiej 1939, który zostanie odsłonięty w najbliższą sobotę (6 października) w Toruniu. Powstanie księga pamiątkowa z nazwiskami pomordowanych.
- Toruński pomnik będzie symbolicznym miejscem pamięci o wszystkich ofiarach tego bezmiaru zbrodni, co najmniej 30 tysiącach osób bestialsko zamordowanych i pochowanych w zbiorowych grobach. Zawiążemy wspólnotę pamięci, będziemy nieść o nich wszystkich żywą pamięć. Bo ta zbrodnia i jej ofiary nie mogą zostać zapomniane – powiedział marszałek Piotr Całbecki w swoim wystąpieniu podczas ceremonii odsłonięcia tablicy pamiątkowej.
W uroczystości w Raciniewie oprócz gospodarza województwa uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych i lokalnych władz samorządowych, a także licznie zgromadzona lokalna społeczność. Honorowy patronat nad wydarzeniem objął prezydent Andrzej Duda. Mszy świętej przewodniczył biskup toruński Wiesław Śmigiel.
– II wojna światowa pokazała jak pragnienie bogactwa, chciwość, nienawiść do drugiego człowieka mogą doprowadzić do zbrodni. (…) Modlimy się o pokój, ale pamiętajmy, że pokój zaczyna się w sercu człowieka. To w sercu dokonuje się sprawa pokoju lub wojny – powiedział w homilii.
Jesienią 1939, wkrótce po napaści Niemiec na Polskę, okupanci przystąpili do ludobójczej akcji „odpolszczania” tej części polskich ziem, którą przyłączono do III Rzeszy. Zaplanowane jeszcze przed wybuchem wojny i przeprowadzone według przygotowanych zawczasu list proskrypcyjnych masowe rozstrzeliwania ludności cywilnej, przede wszystkim inteligencji oraz osób zaangażowanych w umacnianie polskości, pochłonęły dziesiątki tysięcy istnień. Do największych zbrodni doszło na terenie przedwojennego województwa pomorskiego – liczbę ofiar, wśród których były też kobiety i dzieci, szacuje się na co najmniej 30 tysięcy. Sprawcami mordów byli miejscowi Niemcy zrzeszeni w organizacji Selbstschutz Westpreussen, nadzorowani przez SS. Większość z nich uniknęła odpowiedzialności.
Materiał: Beata Krzemińska
Foto: Łukasz Piecyk
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz