Zamknij

Bicie rekordów na Orliku w Unisławiu

10:15, 10.08.2022 Aktualizacja: 10:22, 10.08.2022
Skomentuj

Na unisławskim orliku bito rekordy: zabawy, śmiechu, radości, rywalizacji i frekwencji. W zabawie brało udział pół tysiąca mieszkańców. Bicie rekordów na Orliku to impreza  Fundacji Orły Sportu realizowana w kilku lokalizacjach w Polsce, przy wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki.

- Cieszę się ze w tym roku Fundacja Orły Sportu powierzyła nam organizację tej imprezy – mówi organizator Mariusz Krzemiński. – Bardzo sobie cenię współpracę z tą ogólnopolską fundacją zajmującą się promowaniem sportu. To już kolejna duża impreza która się u nas odbywa z powierzenia tej organizacji. Mam też szczęście mieszkać w gminie,  której wójt Jakub Danielewicz jest zawsze chętny do pomocy i współpracy. Dzięki temu mogę realizować duże imprezy.  Przy tej okazji świętowaliśmy też 10 – lecie Orlika w Unisławiu i 30 lecie mojej pracy jako nauczyciel. Dlatego szczególnie serdecznie zapraszałem moich uczniów i ich dzieci.

Imprezę otworzył wójt gminy Unisław Jakub Danielewicz.  Zabawę rozpoczęli najmłodsi. Dla przedszkolaków przygotowano zabaw i sporo ruchu. Bicie rekordów odbywało siew ośmiu konkurentach, w każdej uczestniczyło 10 zawodników. Każdy uczestnik otrzymał medal i plecak a zwycięscy jeszcze puchar.

W rzucie grzybkiem - wygrała Nikola Chrobak,  w biegu w workach  - Jakub Maciejewski, żonglerce piłką – Tobiasz Leba, Wyścigu z ubieraniem spodenek – Zuzanna Rączkowiak, wyścigu z ubieraniem koszulki – Antoni Kardas, dart dmuchaniec – Tymoteusz Gonia, odbiajaniu piłki sposobem dolnym i górnym – Dominika Wiczyńska i w ostatniej rywalizacji slalomie z piłeczką na talerzyku – Dominik Krzemiński.

Tradycyjnie rozegrano lubiany przez publiczność bieg w szpilkach, który wygrała Małgorzata Wiczyńska, udział brały Joanna Magdziarz, Justyna Cieżniakowska, Małgorzata Lewandowska i Sylwia Kołodziej.

Dla uczestników zabawy czekał sektor z dmuchańcami, wata cukrowa, popcorn i catering.

- Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólne świętowanie – dodaje Krzemiński. – I licznej grupie wolontariuszy, w której tym razem był też mój wnuk Dominik, strażakom z OSP i wielu wielu innym bez których nie udałoby się zorganizować tak dużej imprezy.

Fot: www.tarantoga.pl

 

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%