Szkolny turniej szachowy w ZS CKZ w Grubnie, który odbył się 22 lutego, wzbudził duże zainteresowanie wśród młodzieży, bo wynikał z ogromnej potrzeby, aby zmierzyć się przy planszy z innymi. Obecnie wiele osób gra w szachy online i to wspaniale, że można rozgrywać partie z ludźmi z całego świata na podobnym poziomie umiejętności.

Aplikacje szachowe pomagają też analizować partie i oferują ćwiczenia poprawiające elementy gry.

Pomimo że gra w szachy na komórce i komputerze daje sporo satysfakcji, nie zastąpi to jednak bezpośredniego spotkania przy planszy.

Grubnieńscy uczniowie sami wyszli z inicjatywą zorganizowanie dużego turnieju, który wymagał sporo pracy, ale udało się. W zawodach uczestniczyło aż 33 zawodników, wszystko jednak przebiegało sprawnie. Poziom gier był zróżnicowany i równolegle do turnieju zasadniczego, odbywał się turniej pocieszenia dla graczy, którzy odpadli w pierwszej rundzie. Mimo że mecze budziły emocje, w samej sali gier panowała atmosfera wyciszenia i skupienia. Po serii gier udało się wyłonić najlepszego szachistę w szkole w Grubnie.

1 miejsce Jakub Chrapiński klasa 4 technikum mechatroniczne

2 miejsce Kamil Smaga klasa 4 technikum mechatroniczne

3 miejsce Michał Szymański klasa 1 technikum grafiki i poligrafii cyfrowej

Turniej pocieszenia wygrał Hubert Flis klasa 1 technikum żywienia/hotelarstwa

Zwycięzca turnieju Jakub Chrapiński wyróżnił partię, którą rozegrał z Michałem Trzcińskim jako tę najciekawszą, zapadającą w pamięć.

Turniej był w głównej mierze zorganizowany przez uczniów i wypadł doskonale. Stanisław Coch, sędzia główny turnieju, czuwał nad prawidłowością przebiegu partii i ogłaszaniem zwycięzcy danej gry. Michał Trzciński, organizator, zbierał zgłoszenia przed turniejem (36 osób) oraz przy pomocy zgranej grupy kolegów, przygotował salę i stoły gier.

Zaangażowanie uczniów w organizację turnieju i same gry, pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Na pewno warto zagospodarować chęć rozwijania umiejętności gry w szachy, gdyż uczą one koncentracji i myślenia analitycznego.

Materiał: Monika Ośmiałowska