Jak nie czytam, jak czytam: tak nazywała się piątkowa akcja o zasięgu narodowym, która oprócz propagowania czytelnictwa, ma udowodnić dorosłym, że wbrew powszechnej opinii polskie dzieci czytają. To był naprawdę fajny sposób na wspólne spędzenie czasu.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz