Dzisiejszy poranek w niewielkiej miejscowości Dorposz Chełmiński na długo zapadnie w pamięć jej mieszkańców. O godzinie 8:30 ciszę codziennego dnia przerwał alarm i intensywny dym – w płomieniach stanął drewniany budynek gospodarczy z przyległym garażem blaszanym.
Wewnątrz znajdował się traktor do koszenia trawy oraz tysiąclitrowy zbiornik wypełniony paliwem. Każda sekunda groziła wybuchem i tragedią na dużą skalę. Ogień pochłaniał kolejne elementy wyposażenia, a kłęby dymu widoczne były z odległych części wsi.
Na miejsce natychmiast zadysponowano sześć zastępów straży pożarnej, a także policję. Strażacy walczyli nie tylko z żywiołem, ale i z czasem – paliwo stanowiło ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa okolicy. Dzięki błyskawicznej i zdeterminowanej akcji udało się opanować płomienie, zanim przeniosły się na sąsiednie zabudowania.
Choć nikt nie został ranny, straty są ogromne. Spłonęło całe wyposażenie budynku: traktor, zbiornik z paliwem i urządzenia gospodarcze. Wstępne szacunki mówią o stratach w wysokości około 150 tysięcy złotych.
Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane – ich ustaleniem zajmuje się policja. Mieszkańcy Dorposza Chełmińskiego, którzy z niepokojem obserwowali akcję gaśniczą, nie kryją ulgi, że ogień nie zebrał ofiar w ludziach.
To, co wydarzyło się dziś rano, jest kolejnym przypomnieniem o potędze i bezwzględności ognia – żywiołu, który w jednej chwili potrafi obrócić dorobek wielu lat w popiół.
Fot: KP PSP Chełmno
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz