Tragedia pod Chełmnem. Rodzina oskarża szpital: „Zabrali jej życie bez pożegnania”

O tym wypadku pisaliśmy kilka dni temu (08.07.2025) - okazał się tragiczny w skutkach. Kierująca seatem toledo kobieta, 41-letnia mieszkanka regionu, uderzyła w Nowych Dobrach (powiat chełmiński) z ogromną siłą w przydrożne drzewo. Wypadek wydarzył się w mgnieniu oka, pozostawiając po sobie dramat, którego "echa" rozbrzmiewają nadal w okolicach.

O tym rozmawiają mieszkańcy Chełmna.

Pierwszy na miejscu zdarzenia nie był przypadkowy przechodzień, a sam kujawsko-pomorski komendant wojewódzki PSP, st. bryg. Rafał Świechowicz. Z determinacją próbował ratować nieprzytomną kobietę. Śmigłowiec medyczny LPR zabrał ją do szpitala w Grudziądzu. Przez dwa dni lekarze walczyli o jej życie. Niestety, 10 lipca, kobieta zmarła.

Ale to nie koniec tej tragicznej historii. Jej siostra, pani Beata, w dramatycznym wpisie na Facebooku oskarżyła szpital o odłączenie kobiety od respiratora bez zgody i wiedzy rodziny.

„Kłamstwo goni kłamstwo! Ta zbrodnia będzie nagłośniona w Polsce i w Wielkiej Brytanii. Rodzinie nie dano nawet chwili, by się pożegnać. Odłączono ją zbyt szybko, jakby chciano się jej pozbyć!” – pisze zrozpaczona kobieta, apelując do internautów o pomoc w nagłośnieniu sprawy. Jej wpis w ciągu kilku godzin udostępniło niemal 900 osób. Komentarze pełne są współczucia, ale i oburzenia.

Szpital w Grudziądzu nie pozostał obojętny wobec tych oskarżeń. Już następnego dnia opublikował oficjalne oświadczenie, w którym zdecydowanie zaprzecza zarzutom:

Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Chełmnie. Śledczy badają, czy podczas leczenia 41-letniej kobiety doszło do zaniedbań, czy też była to jedynie bolesna konieczność wynikająca z beznadziejnego stanu zdrowia.

Dla bliskich zmarłej nie ma jednak wytłumaczeń. Pozostał żal, poczucie krzywdy i pytanie, czy ich siostrze nie odebrano ostatnich chwil życia zbyt pochopnie.

Dramat jednej rodziny stał się teraz sprawą publiczną. Czy odpowiedzi, których tak desperacko poszukują bliscy, ujawni sekcja zwłok? Czas pokaże. Ale rany i pytania, które dziś rozdrapują serca krewnych, mogą pozostać bez odpowiedzi na zawsze.

materiał: e-chelmno 

Więcej na temat wypadku pisaliśmy TUTAJ.