W czasie wakacji, zarówno chełmińscy stróże prawa, jak i strażacy kontrolują brzegi mieszczącego się na obrzeżach naszego miasta jeziora Starogrodzkiego oraz rzeki Wisły. Do tego celu wykorzystują sprzęt, którym dysponuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Chełmnie.
Takie działania mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa osobom wypoczywającym nad wodą.
Porozumienie o współpracy policji i straży pożarnej jest pokłosiem wypracowanego stanowiska Komendy Głównej Policji i Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. Służby, które na co dzień realizują inne zadania mogą się uzupełniać i skutecznie współpracować w celu osiągnięcia wspólnego celu, jakim jest bezpieczeństwo. W tym konkretnym przypadku, bezpieczeństwo na akwenach wodnych. Policjanci i strażacy z Chełmna od wielu lat współpracują w trakcie realizacji różnego rodzaju przedsięwzięć profilaktycznych, dlatego też w tym przypadku nie było problemu z przeprowadzeniem wspólnych działań, które w takiej formie realizowane były już w roku ubiegłym. Mundurowi, wykorzystując sprzęt pływający chełmińskiej straży pożarnej, patrolowali brzegi jeziora Starogrodzkiego.
Jeszcze w tym tygodniu funkcjonariusze i strażacy będą patrolować brzegi Wisły, a tego lata wspólnych akcji będzie jeszcze kilka. Należy jednak pamiętać, że bezpieczeństwo nad wodą zależy w głównej mierze od nas samych. Pamiętajmy o odpowiednim nadzorze nad dziećmi, korzystajmy z nadzorowanych kąpielisk, nie zażywajmy kąpieli po spożyciu alkoholu i zapomnijmy o brawurze w wodzie. Zadbajmy o to, żeby czas spędzony nad wodą przysporzył nam tylko miłych wspomnień.
Materiał: KPP Chełmno
Leszek21:47, 18.07.2023
A to zaskoczenie. W Chełmnie jest jakaś milicja? Sądząc po bałaganie na ulicach, złych rozwiązaniach organizacji ruchu z błogosławieństwem milicji, nielegalnym parkowaniu na zieleni, driftach na parkingach przed marketami, nieprawidłowym parkowaniu przy skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych- milicji nie ma. Jest tylko lista płac dla nierobów. I kandydat na osobliwość roku wg. orlenowskich gadzinówek.
Na marginesie, musiało utonąć dziecko, aby milicja się uaktywniła i wyszła z klimatyzowanej komendy milicji?
1 3
Leszek zachowujesz się jak z ORMO z czasów PRL
1 3
Dobrze, ze milicji już nie ma.
3 1
Szkoda, że policji nie ma. Naprawdę. Są tylko sługusy reżymu, chroniące w setkach sztuk prezia, miesięcznice, wawele, partyjne zebranka dla swoich, zabawy granatnikiem, porywanie i wywożenie do lasu nastolatek, zamordowanie Stachowiaka i innych albo na komendzie albo podczas interwencji, strzały ostrzegawcze w plecy podejrzanych, pałowanie kobiet, łamanie rąk, obrona kościołów. A to tylko wycinek. Milicjantem być to taki wstyd, także dla rodziny.