Choć liczenie pieniędzy wciąż trwa, to już dziś wiemy, że zebrana kwota przez unisławski sztab jest rekordowa, a mowa dotychczas o kwocie 100 000 zł. To zasługa licznie zgromadzonych mieszkańców gminy Unisław, wolontariuszy, przedsiębiorców, firm, organizacji i instytucji, których hojność zdumiewała i radowała.

Na licytacje trafiło blisko pół tysiąca różnych przedmiotów i voucherów. Złote serduszko za 17 tys. zł trafiło w ręce wspaniałej rodziny, która od lat gra z unisławskim sztabem. Wielkie brawa dla szczęśliwych posiadaczy Państwa Iwony i Radosława Kulig. Kraj i świat zobaczył, jak radośnie i kolorowo gra Unisław w relacji na żywo antenie głównej TVN.

Wynik unisławskiego sztabu z 31. Finału WOŚP przejdzie do historii. Choć ostateczna kwota nie jest znana, dziś wiadomo, że ubiegłoroczny wynik 81 tys. zł został pobity. To NASZ wspólny sukces! Brawa należą się każdemu, za każdy grosik, za okazane serce, dobre słowo, zaangażowanie, wsparcie na każdym kroku i za obecność. Hala w Unisławiu wypełniona była po brzegi. Było głośno, muzyka płynęła nie tylko ze sceny. Wiele się działo wokół. Licytacjom nie było końca. Voucher na wynajem ciągnika John Deere 6195M na 1 dobę, wylicytowano za kwotę 2200 zł. Za okrągły tysiąc złotych wylicytowano voucher całoroczny na wynajem hali sportowej w Unisławiu (2 godz. w tygodniu), a także voucher na zakupy i usługi firmy Strzemax. Zegar z autografem żużlowca Patryka Dudka trafił w ręce zwycięzcy licytacji za kwotę 800 zł. Przedmioty, w których wykonanie darczyńcy włożyli swoje serce, miały również liczne grono zwolenników. Serce wykonane z części mechanicznych wylicytowano za 650 zł, a dużą szkatułkę w kształcie księgi za kwotę 500 zł. Za meble deklarowano niemałe kwoty: fotel za 1100zł, stolik – blat plaster drewna za 550 zł. Kwotę 1200 zł zadeklarowano za voucher na usługę muzyczną, obejmującą 6 godzinne prowadzenie uroczystości rodzinnej. Zarówno te wymienione kwoty, jak i te, które padały w unisławskiej hali, robiły wrażenie. Licytujący byli bardzo hojni, często wrzucali do puszek o wiele więcej niż deklarowali. Mieszkańcy nie szczędzili grosza i chętnie dorzucali się do elektronicznej skarbonki unisławskiego sztabu. Brawo! Na każdym kroku dało się czuć wspaniałą atmosferę i panujące niezwykłe emocje, które można było na bieżąco śledzić za pośrednictwem prowadzonej transmisji online.

Dziękujemy z całego serca wszystkim za zaangażowanie na każdym kroku i okazane serce i pomoc. Dzięki Wam był to radosny i niezwykły finał!

Zagraliśmy, by wygrać z sepsą! Zagraliśmy dla wszystkich – małych i dużych!”.

Materiał: GOK