Zamknij

W kołysce Ziemi Obiecanej - Przedwojenne szopki bożonarodzeniowe z kolekcji Łukasza Ciemińskiego

10:45, 30.11.2022 Aktualizacja: 10:51, 30.11.2022
Skomentuj

Dyrektor Muzeum Ziemi Chełmińskiej serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy czasowej „W kołysce Ziemi Obiecanej. Przedwojenne szopki bożonarodzeniowe z kolekcji Łukasza Ciemińskiego", które odbędzie się 14 grudnia o godz. 17.00w Sali Mieszczańskiej ratusza.

Zanim powszechnym symbolem świąt Bożego Narodzenia stała się choinka, istniała starsza tradycja ustawiania w domach wierzących bożonarodzeniowych szopek. Tradycja ta wywodzi się z kościelnego zwyczaju obrazowania wiernym wydarzeń związanych z narodzeniem Chrystusa w Betlejem. Domowe szopki były najczęściej próbą odwzorowania wielkich realizacji widzianych przez wiernych w kościołach i swoimi korzeniami sięgają czasów średniowiecza.

Szopki bożonarodzeniowe definiowały także w sposób konfesyjny członków chrześcijańskiej ekumeny. Podczas, gdy choinki ustawiali w swoich domach protestanci, uwagę katolików w dniach świątecznych skupiały przygotowywane z wielkim pietyzmem i pomysłowością szopki, zwane żłobkami, stajenkami czy betlejkami lub betlejemkami. Do plastycznego obrazowania tajemnicy Wcielenia w domach i kościołach zachęcali wierzących w okresie potrydenckim jezuici, a źródła historyczne informują, że zwyczaj ten wzbudzał powszechny zachwyt i zazdrość wśród protestantów, którzy z żalem stwierdzali, że tradycji tej nie ma w ich wspólnocie.

Figury ustawiane w szopkach wykonywano z rozmaitych materiałów - terakoty, drewna, wosku, papieru a w XIX wieku zaczęto produkować na masową skalę polichromowane figury i figurki odlewane z gipsu. Trudniły się tym rzemiosłem firmy z Nadrenii, Westfalii, Holandii i Francji zaopatrujące sklepy z dewocjonaliami na terenie całej Europy. Precyzyjnie wykonane, z ogromną dbałością o szczegóły i z wysmakowaną polichromią były zbytkownym i pożądanym przedmiotem domowej obrzędowości bożonarodzeniowej. Wręczane często młodym parom w ślubnym prezencie, przechodziły z pokolenia na pokolenie, jako cenna pamiątka rodzinna. Z czasem utożsamiane z przejawem złego drobnomieszczańskiego gustu kończyły swój żywot zapomniane na strychach, w piwnicach, nierzadko na śmietnikach. Dziś stanowią nie tylko ważny dokument religijności i świątecznej obrzędowości, ale wzbudzają powszechny zachwyt wśród kolekcjonerów i rzesz ludzi ciesząc oko i wzbudzając nostalgię za czasami, które bezpowrotnie odeszły.

Figury szopkowe z kolekcji Łukasza Ciemińskiego - historyka sztuki i etnografa, to obiekty unikatowe pochodzące z XIX i pierwszej ćwierci XX wieku. Poruszają swoim dawnym pięknem, zdumiewają starannością wykonania i finezją polichromii. Stanowią cenny zespół dokumentujący dawną i przez wieki ważną tradycję bożonarodzeniową, która wciąż jeszcze wzbudza w nas tęsknotę za utraconym rajem naszego dzieciństwa.

Materiał: 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%