Wczorajszy symboliczny protest #UNIAtoMY na chełmińskim Rynku

W Chełmnie odbył się symboliczny protest #UNIAtoMY. Przy dźwiękach Ody do radości, w kameralnym gronie prowadzono ożywioną dyskusję nad zagrożeniem jakie niesie dla naszego kraju ostatnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej.

„W konsekwencji w polskim porządku prawnym nadal będą obowiązywały zakwestionowane przez prezesa Rady Ministrów przepisy traktatu w rozumieniu wynikającym z orzeczeń TSUE, w szczególności art. 19, który zobowiązuje państwa członkowskie do zapewnienia skutecznej ochrony prawa” - czytamy w uzasadnieniu zdania odrębnego sędziego Piotra Pszczółkowskiego. Nie zmieni się więc nic, oprócz pogorszenia relacji rządu polskiego z UE.

Pytając o powody uczestnictwa w proteście usłyszeliśmy że:

“Nie chciałabym innego świata gorszego niż w tej chwili. Znam ten gorszy, wiem jak się żyło w takim zamkniętym kraju. No i nie chciałabym żyć w “Korei Północnej” w środku Europy.”

“ Nie zgadzamy się z polityką naszego kraju, nie chcemy żyć w kraju w którym autorytety się nie liczą. Liczy się tylko polityka małych ludzi.”

“Swobodny dostęp do świata. Nie chcę żyć uwięziona w takim kraju. Chcę mieć swobodny wyjazd do wnuków. Nie mam tu wnuków, bo już wyjechali dawno temu za granicę do Holandii, Niemiec większość rodziny tam mieszka.” - ze łzami w oczach odpowiadała mieszkanka.

“Abyśmy zostali w Unii Europejskiej. Unia to jest dobro. W tej chwili dla tego kraju jest to rozwój gospodarczy, polityka kulturalna, polityka oświatowa. Wszystko to co jest dobre dla nas wszystkich. Nie można powiedzieć, że wychodzimy sobie z unii bo tak się podoba grupie kilku osób, które negatywnie patrzą na wszystko to co dotychczas było przez Polaków zbudowane. To są jednostki, które się powołują na “inne wartości” bo większość z nas wyznaje takie same wartości. Oni jakoś wybaczają to wszystko.”

“Siła jest w różnorodności a nie w jednolitości jak to proponują rządzący.”

Wykładowca szkoły wyższej: “Biorąc pod uwagę, to co się dzieje w naszym kraju to uważam, że mamy do czynienia z rządem faszystowskim. Wydaje mi się, że na podstawie mojej wiedzy mogę taki pogląd zaprezentować i wyrazić. Dlatego jestem na proteście, między innymi dlatego, żeby odsunąć tych ludzi od władzy. To co się dzieje, naprawdę doprowadzi do nieszczęścia. Chociażby, to co się dzieje na granicy. Szukanie konfliktu..., bo nie wnosi to nic, oprócz naukowo stwierdzonego kumulowania się wokół władzy. Ta retoryka PISu, dotycząca między innymi wyjścia z Unii Europejskiej. To jest jasne, że mają taki zamiar. Powinno to spowodować, że więcej ludzi będzie zainteresowanych pozostaniem w Unii Europejskiej i może to scalić nas właśnie przeciwko takiemu rządowi.”