Z daleka wyglądało to na duży pożar w Przechowie. Okazało się, że na czarno kopcił jeden z kominów na terenie Mondi. Wyjaśniamy co się stało.
W środę około godziny 10:00 wielu świecian zauważyło chmurę czarnego dymu. Niektórzy widzieli ją nad Przechowem, a inni mogli dostrzec, że czarny dym wydobywa się z komina na terenie zakładu papierniczego. Zresztą dymiło się nie tylko z komina, ale też z budynku kotłowni.
Sprawę nieco wyjaśnia komunikat zarządu:
- Czarny dym widoczny w Mondi Świecie S.A. był spowodowany niezaplanowanym wyłączeniem jednego z systemów wentylacyjnych Wydziału Elektrociepłowni - informuje Katarzyna Walenta, Kierownik Biura Zarządu Mondi Świecie S.A.. - W wyniku tej sytuacji nastąpiło ograniczenie podawanego powietrza, co przyczyniło się do wzrostu emisji dymu. W przeciągu pół godziny od zdarzenia system wentylacyjny został ponownie uruchomiony.
Od tygodnia Mondi przygotowuje się do corocznego postoju, w czasie którego wykonuje się wszystkie potrzebne remonty, naprawy, modernizacje. W kolejne dni wyłączane były poszczególne maszyny, więc zapotrzebowanie na energię również spadło. Dlatego w czwartek w zakładowej elektrociepłowni został wyłączony duży kocioł i uruchomiony mniejszy. To właśnie wtedy doszło problemów z podawaniem powietrza do pieca i kopcenia czarnym dymem.
materiał partnera: (K.N.)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz