Zamknij

Ulica Browarna w Chełmnie. Czy pozostanie na stałe?

15:51, 08.08.2019 Aktualizacja: 16:17, 08.08.2019
Skomentuj

Kiedy czytamy nazwę ulica Browarna, to u miłośników bursztynowego napoju pojawia się uśmiech na twarzy. Okazja jest wyjątkowa, bowiem sama ulica pojawia się tylko na 3 dni w roku. Tak dzieje się w czasie Perspektywy -  9 Hills Festival. W tym roku browar chełmiński przygotował specjalną limitowaną serię piwa 9 Hills Chełmińskie. To jednak nie wszystkie nowości. W niedalekiej przyszłości możemy liczyć na to, że nasze miasto pochwali się browarem,  z którego wypijemy regionalny trunek. O tym przedsięwzięciu rozmawiamy z Izabelą Okrajni-Kordowską oraz Mateuszem Kordowskim.

Skąd pomysł na tego typu działalność?

Zarówno u mnie, jaki i u Mateusza pierwsza myśl na temat browarów zakiełkowała zanim się poznaliśmy. Będąc już małżeństwem stwierdziliśmy, że fajnie by było, gdyby w niedalekiej przyszłości udało nam się go razem zrealizować. Pierwsze kroki w tym kierunku uczyniliśmy w lutym 2018r. Wtedy została wypuszczona pierwsza edycja piwa chełmińskiego.

Jak długo trwały przygotowania do rozpoczęcia produkcji?

Tak naprawdę nie możemy jeszcze mówić,  że ruszyliśmy z produkcją. Musimy najpierw spełnić szereg wymogów, aby uzyskać niezbędne pozwolenia. Natomiast same przygotowania zaczęły się w listopadzie zeszłego roku. W grudniu wynajęliśmy lokal. Położenie obiektu bardzo nam odpowiadało. Decyzja zapadła więc szybko. Zależało nam na tym, aby był on dogodnie usytuowany dla mieszkańców miasta oraz osób go odwiedzających.

Jaka jest wymagana droga urzędowa?

To droga przez mękę ! Jako przedsiębiorca prowadzący firmę od ponad 10 lat nie mogę się z tym pogodzić. Wszelkie czynności są czasochłonne. Wymagają również włożenia sporego wysiłku. Nie możemy mówić tu o złej woli pracowników urzędów, którzy niejednokrotnie spędzali z nami mnóstwo czasu, starając się wspólnie znaleźć rozwiązanie. Brakuje jednak jednolitych, zrozumiałych przepisów. Ich interpretacja niejednokrotnie do końca nie jest jasna. Piwo jest towarem objętym akcyzą, więc szczególnie dużo kwestii pozostaje do załatwienia w Urzędzie Celno-Skarbowym.

W takim razie jakie urzędy musieliście przejść?

Oprócz wspomnianego Urzędu Celno-Skarbowego były jeszcze : Obwodowy Urząd Miar, który musi zatwierdzić legalność zbiorników, Państwowy Inspektorat Sanitarny, Państwowa Straż Pożarna , Nadzór Budowlany i szereg innych.

Czy był jakiś szczególnie trudny okres w czasie przygotowań ?

Co chwilę mamy nowe wyzwania. Jednak jeśli ma się jasno określony i wyznaczony cel, to wszystko jest do przejścia.

Jak znaleźliście piwowara?

Znaleźć odpowiednią osobę z doświadczeniem nie jest łatwo. A właśnie doświadczenie liczy się najbardziej. Mieliśmy to szczęście , że Adam Lerke był nam znany wcześniej , dzięki wspólnemu znajomemu. Opinia wyrażana na jego temat skłoniła nas do tego, aby wyjść z propozycją współpracy. Złożyliśmy ofertę,  która została przyjęta i od kilku miesięcy współpracujemy ze sobą. Ważne dla nas jest to, że jest to osoba z Chełmna, więc w swoją pracę wkładająca dużo serca.

Do kogo i na jaki rynek adresowane jest Wasze piwo?

W dużej mierze trafi na rynek lokalny. Chcielibyśmy przynajmniej 1/3 sprzedawać na miejscu, po to właśnie przygotowywana jest sala konsumpcyjna. Mieszkańcy Chełmna i goście nas odwiedzający będą mogli napić się piwa prosto z tzw. tanków. Pozostała część ma trafić do odbiorców województwa kujawsko-pomorskiego.

Jakie będą odmiany chmielowego trunku?

W założeniu jest różnorodność, ponieważ w jednym czasie będziemy mogli uwarzyć 6 różnych odmian. Tyle mamy bowiem zbiorników do tego przystosowanych. Wolną rękę dajemy naszemu piwowarowi. Jesteśmy otwarci na jego propozycje i inicjatywę. Sam rynek również pokaże, jakiego piwa oczekują klienci. Będziemy zatem starali się trafić w ich gusta. Jeśli chodzi o odmiany, to będą klasyczne gatunki czyli pils oraz pszeniczne. W okresie jesienno –zimowym mamy zamiar dołączyć piwo miodowe i odmiany porter. Będą również cieszące się obecnie popularnością piwa typu IPA, APA. Myślimy o tym, aby się wyróżnić, ponieważ będziemy bardzo małym browarem. Chcielibyśmy w swojej ofercie mieć piwa postarzane w dębowych beczkach np. po koniaku czy whisky.

Kiedy otwarcie browaru?

Mamy nadzieję, że za 2-3 tyg. będziemy mogli ruszyć. Jednak jak już wspominaliśmy, musimy mieć wymagane pozwolenia .Wszystko musi być dopięte na przysłowiowy ostatni guzik. Trzeba również wziąć pod uwagę czas potrzebny na uwarzenie i wykrystalizowanie piwa. W zależności od rodzaju trunku taki proces trwa od 10 do 60 dni.

W rozmowie uczestniczył również Adam Lerke - osoba nadzorująca całość procesu warzenia, odpowiedzialna za produkcję oraz wprowadzająca nowe przepisy. Jego doświadczenie sięga ponad 10-ciu lat. Początkowo była to pasja rozwijana w domu, która z czasem stała się zawodem. Ostatnie lata pracy to toruńskie browary Olbracht.  Dzięki informacjom od niego uzyskanym wiemy, że wydajność browaru to 6000 tys. Litrów, czyli 60 hektolitrów .

(J.P)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

PatiPati

0 0

Powodzenia! :)

20:12, 08.08.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SwitSwit

0 0

Życzę powodzenia, no wszystko co chełmińskie, jest dla tego miasta ważne. Trzymam kciuki

21:44, 08.08.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MariaMaria

0 0

Trymam kciuki i zycze powodzenia!?

22:18, 08.08.2019
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%