Przecież kuratorium o tym wiedziało...dlaczego Panie nie przyjechały wcześniej aby zapobiec ...katastrofie....I dlaczego weszły z telefonami ...na salę egzaminacyjną....są równi i równiejsi...

Ma pani słuszna racje. Nie może się Pani zgodzić na odrabianie.
Czytając Pani wypowiedz to widać ze problemem jest zapewnienie dziecku bezpieczeństwa. Dziecko jest szczęśliwe chodząc do przeszkolą. To może ci nauczyciele coś robią i nie przenasza swoich problemów na dzieci. A radość Pani dziecka powinna być radością pani. Bo szczęśliwe dziecko to szczęśliwy kraj.

Uczestniczycie w strajku politycznym. Oczywiście, że nie chodzi tylko o pieniądze, chodzi o rozwalenie państwa. Jeżeli mamy tak durnych nauczycieli, że tego nie widzą, to niech zajmą się pracą fizyczną, bo dzieci wykształcić nie są w stanie. Strajk podczas egzaminów???
Niczego nie zyskacie, a honor już straciliście. Podwyżki w każdym prywatnym zakładzie są dla najlepszych, a ci najlepsi nie dostają 15%!

Szanowny Panie "Przechodzień", jakoś nikt dotąd nie wspominał nic o ideologii strajku, tylko i wyłącznie o kasie. Ty tą ideologię stworzyłeś "to już nie tylko sprawa finansowa i toczy się o coś więcej niż o pieniądze". Brawo, mistrzostwo świata, zaszczep to Panu Broniarzowi, on jeszcze na to nie wpadł. A tak serio, to Ty wierzysz w to co piszesz ?

Jeśli tak źle płacą w tym zawodzie, to może idź za radą Bronka K. i "zmień pracę lub weź kredyt"

Jak człowiek, który nie myśli racjonalnie, jest oderwany od rzeczywistości, może kształcić.
To jest patologia...

niech się nauczyciele wezmą do roboty!!!!kto pracuje po 18 godzin tygodniowo za 3 tysiące??? mało im!!!! ile mają wolnego w ciągu roku??? nikt nie może sobie na tyle pozwolić!!! a poziom nauki?? Żenujący!!! do roboty niedouki !!!!

Rodacy POtrząśnijcie kiesą, wsPOmóżcie . Przecież wakacje niebawem, trzeba będzie gdzieś POlecieć, aby odPOcząć PO "ciężkiej pracy".

Zapraszam do pracy w szkole na te 18 godzin.

Droga Pani- Panie.Myslę, ze mieli duze ambicje by studiowac i uczyc Wasze dzieci.Gdyby marzeniem ich byla praca w dyskoncie pracowaliby tam....kazdy wybiera zawod , samodzielnie...zgodnie ze swoimi ambicjami, mozliwosciami itd.Nie ublizajcie pracownikom supermarketow!

Mówisz i masz -właśnie to zrobili.

Treść Twojego komentarza powinna być wywieszona na tablicy ogłoszeń w pokojach nauczycielskich. Może coś by do nich dotarło.

Uwazam inaczej.Szanujęi podzowiam nauczycieli- tak uczono mnie od dziecka,tak zostalem wychowany i do dnia dzisiejszego bede bronic nauczycieli. Nie zdajecie sobie sprawy ile Ci ludzie poswiecaja czasu - na podnoszenie swoich kwalifikacji , by isc z duchem czasu tego swiata....doskonalic pozniej Wasze dzieci!ci ludzie psychicznie zszargani codzienną pracą z mlodzieza czy dziecmi
Walczą o lepsze jutro- swoje i swoich rodzin. Na nic argumenty, ze nie nalezy im sie wynagrodzenie za czas strajku...jak zaueazyliscie, to nie przemawia....Ze Wam nie wstyd takią opinie wystosowac na forum! Wy, ktorzy na zebraniach z rodzicami bedziecie potrafili spojrzec w twarz belfrowi?? Tym ludziom nie pozostalo nic, jak sie jednoczyc i walczyc o godne zarobki...zarobki godne dla wyksztalconego czlowieka i dobrą edukację naszych dzieci.Jeszcze raz- wspierajmy nie negujmy.

Poproszę odnieść się rzeczowo do tych punktów i uzasadnić, że jest inaczej!
To, co Pan pisze, nie ma związku z wątkiem. Nikt nie odbiera nauczycielom szacunku, ewentualnie oni sami.
Nikt nie odbiera (pomimo, że odbija się to na dzieciach) nauczycielom prawa do strajku. Chodzi o jego formę i nierealne żądania finansowe! Pozostawienie uczniów podczas egzaminów i pogarda na egzaminatorów zniszczyła ich opinię.
Nauczyciele, każdego dnia podczas strajku, ze swoją postawą, pokazują, że uważają się za specjalną grupę, za klasykiem "nadzwyczajną kastą".
"Spojrzeć belfrowi w twarz"? Zastanawiałbym się raczej nad tym jak nauczyciel spojrzy uczniom w twarz.
Pozostaje zadać pytanie: dlaczego WSZYSCY mają dostać podwyżkę??? Należy wprowadzić system oceny oraz usunąć komunistyczną kartę nauczyciela, wprowadzoną w 1982, w czasie stanu wojennego!
Dobrze, że jest ten strajk- z jednego powodu- maski opadły, widać ze strony "belfrów" pogardę dla innych, arogancję i GŁUPOTĘ. Mam nadzieję, że takich nauczycieli jest jak najmniej, bo inaczej WSZYSCY mamy problem.

No to po kolei:
1. Znam takich, którzy pracują w sektorze prywatnym, dla których podwyżka 1000zł nie jest niczym szczególnym. Upada argument "wszyscy".
2."Podstawą do wypłacenia nauczycielom wynagrodzenia za okres strajku może być porozumienie zawarte między związkiem zawodowym a pracodawcą reprezentowanym przez dyrektora szkoły. Strajkujący nauczyciele otrzymali już pełne wynagrodzenie i jeżeli porozumieli się z dyrektorami swoich szkół, to pracodawca nie dokonuje potrącenia za dzień strajku z wynagrodzenia" - sytuacja z 2008r.
3. Każdy protest przeciwko *%#)!& polityce, jest działaniem politycznym i nic w tym dziwnego. Najciekawsze, że zarzut o polityczności strajku wysuwany jest przez zawodowych polityków (a powtarzany później bezmyślnie przez ich zwolenników). To trochę tak, jakby złodziej zarzucał innym, że ci coś ukradli.
4. Rząd twierdził, że pieniędzy dla nauczycieli nie ma. Dwa tygodnie później w cudowny sposób znalazły się miliardy złotych na różne inne cele. Rząd nie jest od tego, żeby się podobać, to nie TopModel. Ale od tego żeby mądrze rządzić. Bezmyślna deforma wprowadzająca chaos i pociągająca olbrzymie koszty, lekceważąca postawa rządu wobec nauczycieli, chamskie wypowiedziami przedstawicieli partii rządzącej, przelały czarę goryczy.
5. Za przeprowadzenie egzaminów odpowiada CentralnaKomisjaEgzaminacyjna, terminy egzaminów były znane, próby porozumienia z rządem trwały od dawna. Pan Morawiecki proponujący teraz "okrągły stół", jakoś przez ten cały okres czasu dla nauczycieli nie znalazł.

Życzę więcej empatii i zrozumienia, że to nasza wspólna sprawa.
Pozdrawiam

Ad1. Nie znam osób otrzymujących 1000PLN podwyżki w roku, może pracownicy okolic Chełmna podzielą się informacją nt. swoich podwyżek w zakładach pracy i jak dużo zarabiają. Jeśli nie znam, nie oznacza, że takich przypadków nie ma, niemniej są to przypadki wyjątkowe. Nie słyszałem również, żeby jakakolwiek firma dała wszystkim znaczące podwyżki niezależnie od zmierzenia jakości pracy. A tutaj mówimy o grupie liczącej 700tys. pracowników. Przy okazji wspomnę, że w Niemczech pracuje nieco ponad 400tys. nauczycieli przy ludności 80mln (w Polsce 38mln).
Ad2. Zawsze można się porozumieć, jeśli się to uda- proszę macie pieniądze za brak pracy, niemniej, uważam, że nie powinniście nic dostać w związku z postawą jaką prezentujecie w stosunku do uczniów.
Ad3. Podałem szczegółowe uzasadnienie, dlaczego myślę, że jest strajk polityczny- zero odniesienia się do tego, czyżby brak odwagi? Macie komunistyczną kartę nauczyciela z 1982r. (stan wojenny) i aparatczyka PZPR popierającego jawnie POKO i KOD. Btw. nie jestem za PIS!
Ad4. "Bezmyślna deforma wprowadzająca chaos i pociągająca olbrzymie koszty": to jest dopiero powtarzanie bezmyślne propagandy swoich ulubieńców, poza tym jeśli dobrze mi wiadomo, to w języku polskim nie ma takiego słowa jak "deforma". Macie na stole ofertę 15% podwyżki. Nigdy w karierze zawodowej nie dostałem 15% podwyżki w roku. Ile jest pieniędzy w budżecie wiadomo, tak samo jak, to że 1000PLN dla 700tys. nauczycieli jest niemożliwe.
Ad5. Proszę mi tutaj nie pisać bzdur. To miał być od początku strajk polityczny i jego termin przeprowadzenia był od dawna ustalony.

Proszę o empatię dla uczniów. Nie- nie jest to nasza wspólna sprawa, od kiedy próbujecie blokować egzaminy i straszycie zablokowaniem matur, co w konsekwencji spowodowałoby rok wyrwy w życiorysach młodych ludzi. Ludzie muszą brać urlopy, żeby zostać z dziećmi. Ludzie tracą pracę, bo nie każdy ma tak wyrozumiałego pracodawcę jak Wy.

Pogubiliście się strasznie. Jeżeli większość nauczycieli jest tak zadufana w sobie, roszczeniowa i pogardliwa dla innych, to jako społeczeństwo mamy bardzo dużo pracy przed sobą.

1. Potwierdzasz co napisałem, argument "wszyscy" obalony.
2. Wcześniej pisałeś, że "zapłata nie jest możliwa", co jak wykazałem, a Ty potwierdziłeś, nie było prawdą. Teraz piszesz, że "uważasz", a to już zupełnie inna bajka.
3. Z podręcznika WOS "Współczesna definicja mówi, że polityka to: działalność polegająca na przezwyciężaniu sprzeczności interesów, prowadząca do zgody zależnych od siebie grup społecznych oraz wewnątrz nich, mająca na celu ochronę ładu społecznego". Tak, jest to strajk polityczny. Wmówiono tylko ci, że jest w tym coś złego, tak jakby wyłączność na czynienie polityki mieli politycy.
4. A wiesz co to takiego słowotwórstwo? Chyba nie twierdzisz, że deforma przyniesie oszczędności? Porozmawiaj z władzami samorządowymi, na temat tych kosztów. Odpowiem parafrazując słowa pani Szydło: "nie da się", "ta podwyżka się nam po prostu należy", skąd pieniądze - "wystarczy nie kraść".
5. Termin był od dawna ustalony, strajk jest polityczny, bo nie ma strajków apolitycznych (każdy strajk jest przeciwko jakiejś polityce), a premier nie znalazł czasu dla n-li. Co jest bzdurą?

Problem właśnie w tym, że społeczeństwo nie widzi, że to wspólna sprawa. A ciąg logiczny jest prosty: im lepsze warunki i wynagrodzenia, tym lepszy fachowcy w zawodzie, im lepszy fachowcy, tym wyższy poziom kształcenia. Chyba, że komuś zależy na tym, żeby ten poziom był coraz niższy. Ktoś kiedyś stwierdził, że *%#)!& narodem łatwiej się rządzi.
Mimo wszystko pozdrawiam

Ad1. Belfer a czytanie ze zrozumieniem szwankuje :) Tak wszyscy wiedzą, że żądania tak wysokiej podwyżki dla wszystkich pracowników w całej firmie jest niemożliwe.
Ad2. Znowu problemy ze zrozumieniem i czytaniem. Tak- w świetle przepisów prawa nie jest to możliwe, żeby samorząd wypłacił Wam rekompensatę, o tym traktuje RIO w przytoczonym linku. Poruszony wątek przez Pana/Panią tego nie dotyczy. A opinię na temat zapłaty za brak pracy podtrzymuję :)
Ad3. Żadna definicja z książki nie zaprzeczy pochodzenia ZNP i zaangażowania jego prezesa jako czynnego polityka, działającego na rzecz POKO, KE. Przykre, że nauczycielom zrobiono taką papkę z mózgu, że nie potrafią myśleć samodzielnie. Sugeruję dywersyfikację źródeł medialnych, celem próby wyrobienia sobie maksymalnie obiektywnego spojrzenia na rzeczywistość.
Ad4. Nie jesteśmy na "Ty", kultura wymaga używania zwrotów grzecznościowych, zaakceptuję nawet bezosobowo :)
Słowotwórstwo to długi proces, póki co, nawet wielokrotne powtarzanie słowa "deforma" (swoją drogą strasznie brzydkiego), nie oznacza, że ono istnieje :) Proponowałbym raczej, złączenie dwóch już istniejących słów, np.: antyreforma. Poza przytaczaniem wbitych na pamięć propagandowych formułek z mediów głównego nurtu, proszę używać liczb.
Np. za czasów rządów PO-PSL zlikwidowano ponad 1000 szkół i zwolniono ponad 40tys. nauczycieli i nie było to dla Was podstawą dla strajku... :) Teraz podstawą są absurdalne żądania finansowe...
Ad5. Jeżeli przyznajecie się, że jesteście zaangażowani politycznie po jednej ze stron jako nauczyciele i los uczniów nie ma dla Was znaczenia, czego dajecie wyraz poprzez problemy z egzaminami, również maturalnymi, to proszę wybaczyć, ale zrozumienie przytaczanych argumentów nigdy do Was nie dotrze.

Poziom kształcenia przez nauczycieli z roku na rok spada. Pokazują to wyniki oraz miejsca w rankingach polskich uczelni. Tak, tak- za mało zarabiacie i była "deforma" :)
Należałoby zrobić w sposób następujący: bon edukacyjny, pełen etat, 26 dni urlopy, jasne kryteria oceny nauczycieli, konkurencja między szkołami. Najsłabsi-> zwolnienie, rekrutacja w oparciu o kwalifikacje, nie tak jest jest teraz - po znajomości.

Myślę, że do porozumienia nie dojdziemy. Życzę uczniom spokojnych egzaminów i żeby strajk trwał jak najkrócej.

Ostatni raz odpowiem:
1. Co to za argument "wszyscy wiedzą"? Ja nie, więc już nie "wszyscy". 1:0
2. Przytoczyłem wykładnie z 2008r., która mówi o tym, że jest to możliwe. Osobiste opinie, nie mają tu nic do rzeczy. 2:0
3. Atak at personam to właśnie narzucona narracja. Swoją drogą nie rozumiem dlaczego poglądy polityczne, takie czy inne, mają dyskwalifikować człowieka? W takim razie udział strony rządowej i pana Proksy, radnego z ramienia PiS, w negocjacjach powinien być z góry wykluczony. Dla wielu działania na rzecz POKO i KOD mogą być zaletą. 3:0
4. "za czasów rządów PO-PSL" "przez ostatnie 8 lat", rozumiem że to efekt przemyśleń i zdywersyfikowanych źródeł (sic!) 4:0
5. Czytanie ze zrozumieniem: strajk jest polityczny, nie ma w tym nic złego,wbito ci (konsekwentnie), że tak jest. "Los uczniów nie ma znaczenia" to już twoja opinia, która jest nadużyciem.

Dziwna logika na koniec "poziom kształcenia przez nauczycieli z roku na rok spada", a więc nie róbmy nic, a na pewno będzie lepiej.
Później trochę mędrkowania z pozycji tego co to zawsze wie najlepiej.
Z końcowym zdaniem się zgadzam, przy czym to ostatnie, już nie od nas zależy.
Jeszcze raz mimo wszystko pozdrawiam

Mała errata: 5:0, przy punkcie 5 :)

Też ostatni raz...
Uczestnik sporu i arbiter liczący punkty zarazem :)
Ostateczne samo-podsumowanie.

...czerwonych łapek- wypowiedz się, chodzi przede wszystkim o uczniów.

Argument bez sensu. Kazdy pracownik może mieć te same żądania... sugeruję nie użalać się nad sobą tylko zatroszczyć się o uczniów, do czego zostaliście powołani. A może etos i powołanie dla nauczycieli nie mają żadnego znaczenia? Proszę mnie przekonać, że nie jest to strajk polityczny.

A slyszal Pan/Pani o strajkach weekendowych? Coz by one zdzialaly? Przeciez nauczyciele juz w 2018r. Szukali wsparcia i pomocy w rządzie.Zglaszali swoje obawy nt.zmian zaistnialych i plac....bez skutku, wiec jest jak jest!

proponuje powrót do szkoły, bo w tak krótkim tekście zrobił pan kilka błędów ortograficznych. Może trafi pan na takiego nauczyciela, który panu pomoże.