Kiedy słyszymy hasło „maraton”, to często popadamy w zadumę i zachwyt. To nasz podziw dla ludzi, którzy uczestniczą w tak ekstremalnej dyscyplinie. Trzeba bowiem mieć wiele siły w sobie, pokonać szereg etapów i okresów długotrwałych treningów oraz sporo wyrzeczeń, aby pokonać cały dystans. 42 195m to wyzwanie, któremu dają radę podołać tylko nieliczni. Co jednak można powiedzieć o osobach, dla których ta odległość to tylko odcinek trasy, z jakim przychodzi się zmierzyć? I o czym mówimy? 8 sierpnia po raz pierwszy w Polsce odbyły się zawody triathlonu na pełnym dystansie pod szyldem IRONMAN. Zawodnicy muszą najpierw przepłynąć dystans 3,86 km, następnie 180,2 km jadą na rowerze, a ostatnim etapem jest bieg na odcinku 42,2 km. Zawody te dla takich właśnie „gigantów wytrzymałości” zorganizowano w Gdyni. Sam udział i ukończenie dystansu IRONMANA budzi szacunek, a zajęcie dobrej pozycji wśród międzynarodowej obsady jest rzeczą wręcz niewyobrażalną. Niewiele osób wie, zarówno z naszego miasta jak i powiatu, że jednym z uczestników tych „morderczo” trudnych zawodów jest mieszkaniec Chełmna - Piotr Drążkowski, którego poprosiliśmy o rozmowę. Cały wywiad w artykule z działu WIADOMOŚCI.
2021-08-20 21:03:45