12 sierpnia w Fabryce Akcesoriów Meblowych przy ul. Polnej w Chełmnie wybuchł pożar. Ok. godz. 12:50 została wezwana straż pożarna, która w błyskawicznym tempie zjawiła się na terenie zakładu. W jednej z hal palił się piec, a znajdowało się w nim 500kg magnezu.
Ognia nie można było gasić wodą, ponieważ istniało ryzyko wybuchu, zatem urządzenie zostało zasypane piaskiem i proszkiem gaśniczym.
Z terenu fabryki zostało ewakuowanych 50 pracowników, ale na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Dzięki szybkiej reakcji pracowników nie było osób poszkodowanych. Skutki pożaru mogły okazać się tragiczne, bo magnez połączony z aluminium to mieszanka, która stwarzała ryzyko wybuchu zbiornika.
-Miejsce akcji zabezpieczono. Temperatura pieca odlewniczego wynosiła 600°C. Ewakuowano 10 osób znajdujących się na hali odlewniczej oraz 40 osób z pozostałych części obiektu. - informuje Jakub Grzywacz, p.o. rzecznika prasowego PSP. - Ewakuacja osób nie była związana z medycznymi działaniami ratowniczymi. Działania straży polegały na wyniesieniu elementów ograniczających prowadzenie akcji bezpośrednio przy piecu oraz ciągłym monitorowaniu temperatury pieca.
W celu zabezpieczenia, w przypadku dalszego rozwoju pożaru, na miejsce zadysponowano pojazd Zakładowej Straży Pożarnej Adriana Kosowizna GCBM 7,5/24Pr. W celu zmniejszenia temperatury i zahamowania procesu palenia się do pieca dostarczano dwutlenek siarki SO2. Co 15 minut dokonywano kolejnych pomiarów temperatury, która systematycznie spadała. Przy temperaturze około 400°C po konsultacji z technologiem i kierownictwem zakładu ustalono, że jest to normalna temperatura pracy pieca i dalsze nadzorowanie prowadzić będą samodzielnie.
Hala odlewni ma wymiary 24m x 18m - 430 m2, a wysokość 6 m. Konstrukcja obiektu jest żelbetowa, strop również żelbetowy.
Maszyna odlewnicza, w której doszło do pożaru służy do produkcji elementów lamp oświetleniowych.
Materiał: PSP
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz