Całe Chełmno powtarza dzisiaj jedną tragiczną informację. Zaniepokojeni mieszkańcy zgromadzili się na Rynku, aby obserwować akcję ratowniczo-gaśniczą strażaków. Ogromne płomienie widać było już z daleka i chmura dymu unosiła się nad całym centrum miasta. 12 zastępów straży pożarnej przez kilka godzin zmagało się z potężnym żywiołem. 

Zgłoszenie o zdarzeniu dyżurny Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej otrzymał godz. 15:29. Na miejsce pożaru wysłano natychmiastowo wiele jednostek PSP i OSP z regionu. Pożar został zaprószony na drugim piętrze kamienicy i płomienie objęły cały dach budynku. Cały czas trwa akcja dogaszania kamienicy, ale już teraz wiadomo, że jedna osoba została znaleziona martwa. Nie żyje mężczyzna odnaleziony w mieszkaniu na drugim pietrze. Cztery osoby zostały ewakuowane: jedna z pobliskiego budynku i trzy osoby z płonącej kamienicy. Jedna osoba zatruła się gazami pożarowymi i potrzebowała pomocy medycznej, więc została zabrana przez pogotowie ratunkowe. Reszta osób opuściła budynek przed przybyciem jednostek ochrony przeciwpożarowej. Nadal strażacy dogaszają budynek, więc dla osób mieszkających w spalonym budynku zorganizowano noclegi u rodzin oraz w hotelach. W trudnej sytuacji są również mieszkańcy sąsiadującej kamienicy, ponieważ ze względu na zagrożenie nie mogą spędzić nocy w swoich mieszkaniach. Jutrzejszy dzień rozstrzygnie, czy kamienica przy ul. Rynek 7 nadaje się już do normalnego zamieszkania. Mimo godzin wieczornych cały czas na miejscu tragedii są cztery jednostki ratownicze. Staty zostaną dopiero oszacowane, ale mieszkańcy praktycznie utracili sporą część dorobku swojego życia. 

Tam była dosłownie "melina" - mówią sąsiedzi. Jeden z mieszkańców kamienicy zapraszał do siebie kolegów i często urządzał libacje alkoholowe. To u niego pożar został zaprószony. Pewnie zasnął z papierosem. Przez takich pijaków teraz wszyscy lokatorzy ucierpieli. Nie płacił za mieszkanie, ale nie można było go eksmitować. A dzisiaj doszło do tak dramatycznej sytuacji. W mieszkaniu znaleźli jego martwego kolegę, a on biegał wkoło kamienicy i lamentował... - mówili obserwatorzy akcji gaśniczej.

W kamienicy mieszka 94-letnia kobieta. Jak ona teraz sobie poradzi? Dobrze, że ma w Chełmnie rodzinę, to ktoś ją zabierze do siebie. - dodają inni zasmuceni mieszkańcy Chełmna.

Jak było naprawdę ? Kto doprowadził do tragedii ? Tego chwilowo nie ustalono. Nie sugerujmy się plotkami. Trwa postępowanie wyjaśniające. 

Pożar można było obserwować na żywo w kamerach internetowych. Sporo osób nagrywało filmiki we własnym zakresie, które teraz krążą po sieci na stronach facebooka. Wszyscy są zszokowani i smutni... bo dawno nie widzieli w centrum miasta takiego żywiołu. Ogień w kilka godzin zawładnął nie tylko budynkiem, ale również umysłami mieszkańców miasta.